SEZON 2014/2015
Mocni tylko w domu

Rozgrywki ligowe w tym czasie wróciły do swojego starego i sprawdzonego systemu. Odtąd do fazy playoff awansowało osiem najlepszych drużyn po sezonie zasadniczym. To rodziło szansę i ostatecznie dało ją ekipie z Gdyni do gry wśród najlepszych. Biorąc pod uwagę domowe starcia, Asseco uczyniło z własnej hali niemal twierdzę. Co ciekawe, trzy porażki na 15 domowych gier nie przytrafiło się z zespołami z górnej części tabeli. Cała ligowa czołówka z Gdyni wracała na tarczy (PGE Turów Zgorzelec, Stelmet Zielona Góra, AZS Koszalin, Energa Czarni Słupsk, Śląsk Wrocław i Trefl Sopot). Świetny bilans przed własną publicznością zrównały starcia wyjazdowe, toteż zawodnicy Davida Dedka zakończyli tę fazę na 7. miejscu.
To sprawiło, że po raz trzeci z rzędu los połączył Asseco ze Stelmetem. Podobnie, jak w ubiegłych latach, tak i tym razem, zielonogórzanie nie pozostawili złudzeń, pozwalając sobie na stratę tylko jednego spotkania. Wobec siły rywala nie była w stanie nic zrobić nawet wielka gwiazda drużyny, A.J. Walton. Po raz kolejny gdynianie nie dosięgnęli strefy medalowej…